Wednesday

myrtle the mouse
























so random. character from Jacqueline Wilson's book series about Ellie, Magda and Nadine. My favourite one is "Girl in Tears". Really, there are not any references, and any descriptions so I think she can be my first no-person OC :). Do you agree?

13 comments:

Nara said...

Koci ogonek jak na myszkę xD
Ciekawa postać ^^

javvie said...

a patrz, nawet nie pomyślałam xD. ale tak to już jest jak się przez cale życie miało chomika. dla mnie mysz to chomik tylko z ogonem... no i nie ważne jakim ;).

w ogóle to jest to tobą inspirowane (o, to może dlatego takie kocie :D!)

Nara said...

Ja całe życie z kotami spędziłam x) I psy, ptaki, świnki, indyki, kury... nie ma to jak co tygodniowe odwiedziny u babci na wsi xD Właściwie to chciałam zostać weterynarzem.. i byłabym an dobrym kierunku ale nie było profilu biologicznego w gimnazjum do którego się zapisałam i poszłam na angielski, a rysowanie gdzieś po drodze wyszkoczyło XD

javvie said...

ale.. ale animacja jest taka fajna! :D boję się tylko że moje zainteresowanie takie jest, jak wiesz... gdy byłam w podstawówce chciałam być nauczycielką i takie tam. że jak mi się kreskówki znudzą (znaczy niektóre są bardzo nudne, ale ładnie rysowane :3) to że znowu się przestawie. ino na co?
bo ja to od zawsze rysuje.

a z angielskim też się właśnie zastanwiam. bo to fajna sprawa jest, gdyby to nie był żaden 2nd language tylko 1st xD!

Nara said...

Rysowałam już jak miałam 2 lata. Bazgrałam aniołki i diabły na rogach gazet x) ale tak "na poważnie" to jakieś 2 lata temu zaczęłam xD

Droga animatora jest ciężka... bo niby już chce się zacząć ale nie ma tak dobrze... najpierw wiele lat ślęczenia nad po cholerę komu potrzebną martwą naturą >__o

javvie said...

znaczy, ponoć można iść jeszcze na jakąś filmatografię, takie tam bzdety, że tam też storyboardu uczą. tyle, że filmy.. ja nie oglądam filmów, oprócz tych co na tvn-ie lecą xD. i tak wolę niefabularne, tak samo jak książki ^^"

Nara said...

Storyboardu równie dobrze można z książek się nauczyć... mnie też jakoś nigdy do filmów nie ciągnęło xD' I na filmografię nie mam zamiaru iść >.> Jeszcze bym jakimś szalonym reżyserzyną została xD

javvie said...

znaczy z książek o storyboardzie, czy książek w ogóle (aaa, to tego nie wiem xD. jest jakaś technika?)??

jak reżyserem to już taką kobiecą wersją quentina tarantino, wtedy będzie lecieć w kinach wszystko co mi się przyśni lol xD.

Nara said...

Jakieś książki o tym muszą być na pewno. Jak nie w Polsce to gdzieś indziej x)

javvie said...

gdziś w polsce jaa? ty! weź mi właśnie kup coś jak będziesz w tej ameryce czy gdzieś potem oddam forsę, chociaż jakby co jest jeszcze amazon. polecam kiążkę "the illusion of life. disney animation", która jest nazywana Biblią Animatora. ilustracje ma przewspaniałe, czasem tylko ją oglądam (głównie xD).
ale jakby co... już nie wiem co zamówić, bo boję się trafić na jakieś badziewie. zastanawiałam się nad The Animator Survival Kit...
rany, no nie wiem xD.

Nara said...

O! O tych nie słyszałam. Dzięki ^^ Za kilka tygodni jak uzbieram kasę z mojej pracy dorywczej to postaram się coś upolować i kupić :D

Chan Ghee Leow said...

Keep doing what you're doing and you'd be a great storyboard artist in no time.

javvie said...

thank you so much :)